Autor Wiadomość
J.Toulalan
PostWysłany: Nie 11:47, 24 Gru 2006    Temat postu:

hehehe, dobre. Naprawde dobre... hehehe... Very Happy
By_Nac
PostWysłany: Sob 22:17, 23 Gru 2006    Temat postu:

kiszony nie denerwuj się tak............ Razz Razz Razz

Na śląsku idzie pijany chłop przez cmentarz i nagle widzi coś takiego żółtego.
- Coś ty jest? - pyta.
- Jo jest mara...
- A czemuś ty jest tako żółto?
- A bo jo umarła na żółtaczka...
- A... ida dalej...
Idzie dalej i widzi coś takiego czerwonego.
- Coś ty jest? - pyta.
- Jo jest mara...
- A czemuś ty jest tako czerwono?
- A bo jo umarła na czerwonka...
- A... ida dalej...
Idzie dalej i nagle widzi taką niebieską marę.
- Huhu, huhu.... a na coś ty umarła?
A mara mówi:
- Obywatelu, poproszę wasz dowód osobisty!!!
J.Toulalan
PostWysłany: Sob 14:59, 09 Gru 2006    Temat postu:

Macie tu troche linków :::

http://www.youtube.com/watch?v=tplANGbNSPE&mode=related&search=
http://www.youtube.com/watch?v=w4IGro8y9nw&NR
http://www.youtube.com/watch?v=oQ9gJA3toZ8
http://www.youtube.com/watch?v=GEnW8bV2q7c&NR
http://www.youtube.com/watch?v=RfpSMZnfLn4&mode=related&search=
http://www.youtube.com/watch?v=6ihpfM0KXMU&NR
http://www.youtube.com/watch?v=d7XZo9sHgGk
http://www.youtube.com/watch?v=reZs5B8_h5I&NR
http://www.youtube.com/watch?v=3iW-Sa6jSSo&NR
http://www.youtube.com/watch?v=4tDYcvP6NwE&NR



To już są szczyty... naprawdę istnieje opcja ZMIEŃ przy każdym poście, a wtedy można dodawać linki i komentarze...//Kiszony
Kiszony
PostWysłany: Sob 12:27, 09 Gru 2006    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=MlVpCcJ-89s&mode=related&search=


TO jest po prostu genialne...
J.Toulalan
PostWysłany: Pon 22:26, 27 Lis 2006    Temat postu:

Po pogrzebie policjant chwali się koledze:
- Słuchaj na tym pogrzebie były same bałwany, gdy orkiestra zagrała tylko ja poprosiłem wdowę do tańca.

------------------------------------------------

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.

---------------------------------------------
J.Toulalan
PostWysłany: Śro 17:19, 15 Lis 2006    Temat postu:

Szczyt głupoty: Kupic portfel za ostatnie pieniądze.
----------------------------------------------------------
Szczyt grzeczności: Wyskoczyc z okna zamykając je za sobą.
-----------------------------------------------------------------------
Wyprzedzaj! Ktoś czeka na twoją nerkę...
------------------------------------------------
Pyta się jeden facet drugiego:
- Czy ja gdzieś pana nie widziałem?
- Możliwe, ja tam często bywam.
-----------------------------------------
Siedzi facet i słyszy jakieś tupanie zza okna ... patrzy a tam
ścieżka biegnie do lasu...
---------------------------------------------------------------------
Szedł student koło pompy i oblał egzamin.
--------------------------------------------------
Słyszy facet w nocy jakiś szelest w szafie. Patrzy, a tam koszule wychodzą z mody.
J.Toulalan
PostWysłany: Śro 17:07, 15 Lis 2006    Temat postu:

Szczyt złośliwości: Zepchnąc teściową ze schodów i zapytac:
- Dokąd się mamusia tak spieszy?!
By_Nac
PostWysłany: Wto 18:13, 07 Lis 2006    Temat postu:

Białe krwinki Chucka Norrisa mają czarne obwódki. To czarne pasy.
-----------------------
W jamie żyją trzej bracia nietoperze.
- Idę coś zjeść - mówi najstarszy.
Poleciał. Za chwilę wrócił cały zakrwawiony.
- Pamiętacie tę sarenkę koło topoli? - pyta.
- Pamiętamy - mówią bracia.
- To już jej nie zobaczycie - oznajmił.
Średni mówi:
- Lecę coś przekąsić.
Poleciał... Po chwili wraca jeszcze bardziej zakrwawiony niż jego brat.
- Pamiętacie zajączka spod krzaczków - zapytał.
- Pamiętamy - odpowiedzieli bracia
- To już go nie zobaczycie - powiedział.
Najmniejszy mówi:
- To ja też pójdę - i odleciał.
Po chwili wraca najbardziej zakrwawiony i mówi:
- Pamiętacie to drzewo przed jamą? - zapytał.
- Pamiętamy - odpowiedzieli bracia.
- A ja nie pamiętałem - odpowiedział.
Kiszony
PostWysłany: Wto 17:53, 07 Lis 2006    Temat postu:

http://www.policja.pl/index.php?dzial=1&id=3899 Desperat... Mr. Green



Komuna nadchodzi... (nawet większa niż na tym forum Very Happy)

http://wiadomosci.onet.pl/6289,1322450,,5,temat.html
denciu
PostWysłany: Pon 0:26, 06 Lis 2006    Temat postu:

Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży. OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa, wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka, wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina.
Nad nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A Kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spier****j, bo mi sępy płoszysz ...
denciu
PostWysłany: Nie 15:51, 05 Lis 2006    Temat postu:

Pamiętajcie...

ADMIN CZUWA

Ten temat jest objęty antyspamem, albo dowcipy i humor albo post kasowany Razz
olaaa
PostWysłany: Czw 19:11, 02 Lis 2006    Temat postu:

Przychodzi baba do lekarza i żali się: -Niech pan coś poradzi. Jestem bezpłodna.
-Skąd pani wie?
-Ojciec był bezpłodny, matka bezpłodna...
-To niemożliwe! - przerywa lekarz
-Ale ja jestem z Marklowic.

Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!


Po wielu latach do nieba trafili prezydenci: Putin, Castro i Kaczyński.
Siedzą sobie na niebieskiej łące i płaczą. Pan Bóg to dojrzał i pyta o powód ich żalu.
- Nie udało mi sie do końca stworzyć wielkiej Rosji - powiedział Putin.
- Nie martw się, pokazałeś im drogę. Dalej pójdą sami...
- Trzymałem naród za mordę, nic ode mnie nie mieli - ubolewa Castro.
- Nie martw się, za rok na Kubie znajdą ropę i bedą mieli dobrobyt - uspokaja Bóg.
Następnie Bóg spojrzał na Kaczyńskiego, przysiadł się i ... też zapłakał.


Do sklepu wbiega facet i pyta sprzedawcy:
- Jest cukier w kostkach???
- Nie ma! - Odpowiada sprzedawca
- A jakaś inna, tania bombonierka dla teściowej?


Idzie Masztalski z obitą, siną gębą i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:
- Co Ci się stało Masztalski?
- A, teściowa mnie pobiła.
- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!
- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?

Lew zwołał naradę:
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
A żaba przedrzeźnia:
- Zieplaliśmy siem tu fsiyscy.
LEW: Khm, khm, Zebraliśmy się tu...
Żaba: Zieplaliśmy siem tu..
LEW: ZIELONE, Z WYŁUPIASTYMI OCZAMI WOOOOOOON Z LASU!!!
Żaba: KROKODYL, SPADÓWA!!!

;P
olaaa
PostWysłany: Czw 18:56, 02 Lis 2006    Temat postu:

Achtung minnen - z niemieckiego "uwaga mina" kapujecie czy nie?
olaaa
PostWysłany: Śro 19:57, 01 Lis 2006    Temat postu:

II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen

ale Nacia i tak jest debest ;P
olaaa
PostWysłany: Śro 12:19, 01 Lis 2006    Temat postu:

Młody wielbłąd pyta ojca - wielbłąda:
- Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie a nie inne kopytka, żeby nie zakopać się po kolana w piachu.
- Tato, a dlaczego mamy taką brzydką, skudloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest -10 stopni, w dzień +40 stopni, i taka sierść chroni nas przed takimi skokami temperatur.
- Tato, a dlaczego mamy te dwa garbu na grzbiecie, a koniki mają taki gładki?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.
Na to wszystko młody wielbłąd:
- Tato a na cholerę nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?!

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group